Chorwacja

Chorwacja

piątek, 17 stycznia 2014

Wiedeń- couchsurfing i zima wiosną


Wiedeń (marzec 2013)

Czyli couchsurfing i wielkanocne jarmarki.

Bilety na Polskiego Busa kupiłam ze sporym wyprzedzeniem, więc wyjazd ten był jak najbardziej zaplanowany:) Do Wiednia wybrałam się z mamą. Po całonocnej podróży dotarłyśmy na Sudtiroler Platz. Wiedziałyśmy jedynie tyle, że mamy wsiąść w metro U1 oznaczone linią czerwoną i w  centrum na Stephansplatz przesiąść się w nitkę U3. Na docelowej stacji Huttledorfer Strase miał czekać na nas Patrick, który zgodził się nas przenocować przez te kilka dni. Było to moje pierwsze doświadczenie z couchsurfingiem
(i teraz już mam nadzieje, że nie ostatnie:), jednak wówczas obawy były wielkie.
Patrick Irlandczyk mieszkający w Austrii okazał się być jednak przesympatycznym facetem
i po wypiciu kubka gorącej herbaty udałyśmy się od razu na miasto bo przecież szkoda było każdej chwili.
Najpierw udałyśmy się do centrum gdzie zobaczyłyśmy katedrę Św. Szczepana- symbol Wiednia.
Następnie Hofburg, Wiedeńską Operę Narodową i Muzeum Historii Naturalnej, gdzie można spędzić spokojnie pół dnia.  Jako że zbliżała się Wielkanoc to przed pałacem Schonbrunn mieścił się wielki jarmark, gdzie można było spróbować wielu potraw i jeszcze więcej wydać:)

Katedra Św. Szczepana





 Parlament


Następnego dnia pojechałyśmy na Prater- najstarszy park rozrywki na świecie, gdzie przejechałyśmy się diabelskim kołem. Widoki z góry wspaniałe, a małe, drewniane wagoniki sprawiały wrażenie cofnięcia się w czasie.



Zobaczyłyśmy także Hundertwasserhaus- słynny kolorowy dom w Wiedniu.



Przez te kilka dni można zwiedzić naprawdę sporo.
A z Wiedniem kojarzyć mi się będą czekoladki z Mozartem, które można było spotkać na każdym kroku i tort  Sachera- słodki, czekoladowy i pyszny. Mimo że, pogoda pozostawiała trochę do życzenia- zima wiosną!? to i tak było wspaniale:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz